Kraków wprowadza zmiany w e-dzienniku: MEN zostawia decyzje samorządom

W Polsce brakuje jednolitych przepisów dotyczących e-dzienników, co skutkuje tym, że każda szkoła może wybrać własny system. Ministerstwo Edukacji Narodowej pozostawiło tę decyzję dyrektorom placówek, co prowadzi do różnorodności w stosowanych rozwiązaniach. Tymczasem, niektóre samorządy, jak Kraków, podejmują dodatkowe kroki, które mogą znacząco wpłynąć na rodziców i ich dostęp do cyfrowych narzędzi edukacyjnych.
Zróżnicowanie systemów e-dziennika w Polsce
E-dzienniki zastąpiły tradycyjne papierowe dzienniki w polskich szkołach, oferując szereg korzyści, takich jak łatwiejszy dostęp do ocen czy frekwencji uczniów. Popularne systemy to Librus, Vulcan i mobiDziennik, ale każda szkoła wybiera, z którego z nich chce korzystać. Ministerstwo Edukacji Narodowej nie narzuciło jednego ogólnopolskiego standardu, co oznacza, że decyzja ta leży w gestii dyrektorów szkół. Brak jednolitych wytycznych sprawia, że różnice między szkołami mogą się pogłębiać, szczególnie jeśli chodzi o dostępność dodatkowych opcji w aplikacjach mobilnych.
Podstawowe funkcje e-dzienników są dostępne bezpłatnie przez komputer, co obejmuje oceny, frekwencję i uwagi. Firmy oferujące te systemy często proponują również płatne wersje rozszerzone, dostępne jako aplikacje mobilne. Te opcje mogą obejmować szybkie powiadomienia czy inne ułatwienia, które są płatne. Czasem szkoły lub samorządy decydują się na dofinansowanie tych usług, aby zapewnić równość w dostępie do informacji dla wszystkich rodziców.
Zmiany w podejściu Krakowa do finansowania e-dziennika
Kraków zdecydował się na zmianę swojej polityki finansowania dostępu do e-dziennika. Do tej pory miasto wspierało rodziców, pokrywając koszty dostępu do płatnych funkcji aplikacji „Nasza szkoła”, która działa w systemie Librus. Od września 2025 roku ta polityka ulegnie zmianie – miasto zapowiedziało wycofanie się z finansowania tych dodatków. Jak tłumaczą urzędnicy, finansowanie publiczne nie może obejmować usług, które nie są powszechnie dostępne dla wszystkich uczniów i rodziców.
Przedstawiciele Urzędu Miasta Krakowa zapewniają, że podstawowe funkcje e-dziennika pozostaną bez zmian. Rodzice nadal będą mieli dostęp do niezbędnych informacji przez komputer, a aplikacja mobilna będzie oferować podstawowe usługi, jednak za bardziej zaawansowane funkcje będą musieli zapłacić sami. Samorząd podkreśla, że finansowanie takich dodatków nie jest jego obowiązkiem.
Dyskusja o jednolitym systemie e-dzienników
Przykład Krakowa wywołał szerszą dyskusję na temat potrzeby wprowadzenia jednolitego systemu e-dzienników w Polsce. Obecnie MEN nie planuje ujednolicenia systemu na poziomie krajowym, więc samorządy mają swobodę w podejmowaniu własnych decyzji. Równość w dostępie do informacji dla wszystkich uczniów i rodziców pozostaje kluczowym argumentem dla wielu samorządów, które mogą rozważać podobne kroki jak Kraków.
Opinie rodziców na temat decyzji krakowskiego magistratu są podzielone. Niektórzy cieszą się, że podstawowe informacje są dostępne bezpłatnie i uważają, że miasto nie powinno ponosić dodatkowych kosztów. Inni z kolei doceniają wygodę płynącą z powiadomień na telefonie i łatwiejszego dostępu do informacji o ocenach dziecka.
Na chwilę obecną inne samorządy nie podjęły podobnych decyzji jak Kraków, jednak dyskusja na ten temat może zyskać na sile w przyszłości. E-dziennik stał się nieodłącznym elementem polskiego systemu edukacji, a jego dalszy rozwój i kształtowanie będzie zależeć od decyzji podejmowanych zarówno na poziomie lokalnym, jak i krajowym.