Oszustwo na pracownika banku: 60-latka straciła 115 tysięcy złotych

Oszustwa internetowe to problem, który wciąż narasta, mimo licznych ostrzeżeń pojawiających się w mediach. Przykładem tego jest przypadek mieszkanki Wrześni, która straciła ponad 115 tysięcy złotych. To zdarzenie pokazuje, jak łatwo można paść ofiarą przemyślanych działań przestępczych.
Niebezpieczna wiadomość z pozornie zaufanego źródła
Wszystko zaczęło się 13 października, kiedy ofiara otrzymała wiadomość e-mail z zaufanego dla niej portalu. W treści wiadomości znajdowała się informacja o podejrzanym logowaniu oraz numer infolinii do skontaktowania się z rzekomym działem bezpieczeństwa. Kobieta, czując niepokój, postanowiła zadzwonić, co okazało się początkiem skomplikowanego oszustwa.
Rozmowa, która zbudowała fałszywe poczucie bezpieczeństwa
Podczas rozmowy telefonicznej z konsultantem kobieta została poinformowana o rzekomym wycieku jej danych osobowych i próbach zaciągnięcia kredytu na jej nazwisko. Pytania dotyczące banku, w którym posiadała konto, oraz przekonujący ton rozmówcy utwierdziły ją w przekonaniu, że ma do czynienia z prawdziwymi specjalistami chcącymi jej pomóc.
Realistyczna iluzja wsparcia
Kolejnym etapem oszustwa była rozmowa z kobietą podającą się za pracownicę banku. Przekazała ona informacje o nieautoryzowanych przelewach i działaniach na kryptowalutach dokonywanych z jej konta. W obliczu tak wielu negatywnych wiadomości, ofiara została poinformowana o konieczności wykonania określonych działań w celu zabezpieczenia środków.
Presja czasu i fałszywe procedury bezpieczeństwa
Pod presją szybkości działania, ofiara wykonała 14 przelewów na konta, które miały być „bezpieczne”. Cała sytuacja była starannie zorganizowaną mistyfikacją, której finał nastąpił, gdy prawdziwy bank poinformował o blokadzie środków na koncie, ujawniając tym samym prawdziwą naturę oszustwa.
Prawdziwe banki a fałszywe praktyki oszustów
Wszystkie przelewy były realizowane w trybie ekspresowym, co uniemożliwiło ich zablokowanie. Łączna kwota, którą oszuści zdołali wyłudzić, wyniosła ponad 115 tysięcy złotych. W obliczu takich zagrożeń, kluczowe jest zachowanie spokoju i ostrożności. Pracownicy banków nigdy nie będą doradzać przelewów na nieznane konta. W razie jakichkolwiek podejrzanych żądań, należy natychmiast zakończyć rozmowę.
Miejmy na uwadze, że nie istnieje coś takiego jak „bezpieczne konto”, a wszelkie sugestie przelewów na takie rachunki to ewidentne oszustwo. Dlatego tak ważne jest, aby zawsze weryfikować informacje i nie podejmować decyzji pod wpływem emocji czy presji czasu.
Źródło: KPP Września